
WIEMY ALE NIE STOSUJEMY
Taka sytuacja. Drop off. Puste butelki po wodzie. Mogę za każdym razem wziąć po 2. Albo 24 na raz. Moje ręce i plecy preferują opcję pierwszą. W sumie sama też ją preferuje. Po co się męczyć do utraty sił jak można regularnie, a po trochu? Czasem z 24 robi się 50 i to już nawet nie jest do wykonania „na raz”.
Właśnie. W tym tkwi cała tajemnica naszego życia. Staramy się zrobić wszystko od razu, a to tak zazwyczaj nie działa. Tylko regularne, mozolne, codzienne czynności dają odczuwalny efekt.
Nie nauczysz się obcego języka w miesiąc. Nie zdasz matury siadając do nauki na trzy dni przed. Nie schudniesz 10 kg w tydzień.
Wystarczy być w życiu regularnym i konsekwentnym. Czas i tak upłynie więc jak mówią- lepiej mieć świadomość, że jesteś lepszy niż wczoraj, a gorszy niż jutro. Być codziennie coraz lepszą wersją siebie.
Jesteśmy tego świadomi. Głosimy mądrości życiowe. Mamy wszechstronną wiedzę. Pasjonujemy się czytaniem książek, słuchaniem wykładów i samorozwojem.
My wszystko wiemy… a nie stosujemy.

