BLOG I JA
Jako 5-latka patrzyłam z zaciekawieniem w lustro zadając sobie nieustanne pytania: „Jakby wyglądało moje życie gdybym była chłopcem?”, „Co gdybym urodziła się na innym kontynencie?”, „Ciekawe jakby to było wychować się w innej rodzinie?”.
Myślałam o tym, że cień na budynkach cyklicznie mija, co utwierdzało mnie w wierze, że chwila jest ulotna.
Gdy dorastałam zaczęłam dzielić się przemyśleniami. Wielu moich znajomych stwierdziło, że jestem męcząca, bo wzbudzam w nich refleksje.
A ja jestem przekonana, że „myślę, więc jestem” i staram się „być bardziej” wyciągając z każdego dnia wnioski. A przemyśleniami dzielę się z Tobą na tym blogu.
Jeśli nie lubisz myśleć- żegnaj bezpowrotnie.
***
„Ja zawsze myślałem, że jesteś paniusiowata, a Ty cieszysz się z biletu do kina?”
A ja pytam: „Czy to się wyklucza?”
***
Był rok 2015. Było grubo po 2:00 w nocy. Było dwa dni przed rozstaniem z partnerem.
Było dziesięć kilo mniej. O połowę włosów mniej. Ciężka praca. Londyn.
Było krótko mówiąc ŹLE.
Wiedząc, że ta noc i tak będzie bezsenną otworzyłam komputer. Nie myśląc zbyt długo wpisałam w wordpressie „Londynka”. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że właśnie w tym momencie rozpoczął się najgorętszy romans mojego życia.
Zapraszam Cię w świat romansu. Romansu z rzeczywistością.
Najnowsze komentarze